poniedziałek, 18 czerwca 2012

DANIA - NIEMCY 1-2




Niemcy dzięki niedzielnemu zwycięstwu nad Danią 2:1 (1:1) wygrali "grupę śmierci" i awansowali do ćwierćfinału.

Niemcy od początku zagrali pewnie i zdecydowanie przeważali.

Pierwszą okazję mieli już w drugiej minucie. Thomas Mueller przejął dośrodkowanie Samiego Khediry z drugiej strony pola karnego, ale uderzył ponad poprzeczką. Cztery minuty później zawodnik Bayernu Monachium miał znowu okazję, ale jego uderzenie z pięciu metrów obronił Stephan Andersen.

Atak na duńską bramkę trwał. Swojej szansy próbowali Oezil i Khedira, ale jedno z podań przeciął Daniel Agger. Chwilę później miał okazję Mario Gomez, ale był niecelny.

To, co nie udało się do tej pory jego kolegom, udało się Lukasowi Podolskiemu. W 19. minucie w swoim setnym meczu w barwach Niemiec zdobył 44. bramkę dla reprezentacji.

Niemcy tylko pięć minut cieszyli się z prowadzenia. Do wyrównania doprowadził Krohn-Dehli, który dostał podanie głową od Nicklasa Bendtnera, a ten również głową oszukał Manuela Neuera.

Po przerwie dominacja Niemców była jeszcze większa, ale nadal brakowało im "egzekutora" pod bramką rywali. I to nieoczekiwanie rywale mogli wyjść na prowadzenie. Jakob Poulsen płaskim strzałem trafił w słupek.

W 62. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Khedira, który dostał podanie od Muellera. Jego próba została jednak zatrzymana przez obronę.

Duńczycy wyraźnie skupili się na obronie i liczyli na kontrataki. Nie doczekali się jednak. Za to wśród Niemców wybuchł szał radości. Sprawcą był obrońca Lars Bender, który wystąpił tylko za sprawą pauzującego za kartki Jerome'a Boatenga.

Bender nie miał żadnych problemów w wykorzystaniu prostopadłego podania Oezila, a bramkarz był bez szans. Bender ustalił wynik spotkania na 2:1.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz